×

Bernardo Caal Xol – GWATEMALA

Bernardo Caal Xol zrobił wszystko, co mógł, by pokojowo chronić ziemię swoich ludzi i zasoby naturalne przed grabieżą i utratą bioróżnorodności. Kiedy rzeka, dzięki której mogą przetrwać, została zagrożona przez budowę dwóch elektrowni wodnych, Bernardo i jego ludzie zaprotestowali. Bernardo był wielokrotnie publicznie oczerniany. W 2018 roku sędzia bez żadnego dowodu skazał Bernardo na ponad siedem lat więzienia.

– Dlaczego jestem w więzieniu? - pyta Bernardo. - Za potępianie tego, co robią z rzekami, za obronę tego, co jeszcze pozostało.

Czego się domagamy

  • Gwatemala musi bezzwłocznie uwolnić Bernardo.
Którą petycję chcesz podpisać?

Gdzie wysyłać listy w tej sprawie?

  • Prokurator Generalna Gwatemali Prokurator Generalna Gwatemali
    Szanowna Pani Prokurator Generalna (Dear Attorney General)
    Prokurator Generalna Gwatemali
    Ambasada Gwatemali w Berlinie
    Kaiserdamm 20
    14057 Berlin
    Niemcy

Bernardo Caal Xol - POZBAWIONY WOLNOŚCI ZA OBRONĘ ŚWIĘTEJ RZEKI

Bernardo Caal Xol nosi w sercu cały swój lud. Naucza i stoi na czele związku zawodowego. Uczynił swoją misją wzmocnienie Kekchi, plemienia rdzennych Majów w Gwatemali – społeczności, z której pochodzi. Zrobił też wszystko, co w jego mocy, aby pokojowo chronić ich ziemię i zasoby naturalne przed grabieżą i utratą bioróżnorodności.

Tak więc, gdy firma posiadająca licencję rządową zatamowała Cahabón, rzekę Kekchi, aby zbudować dwie elektrownie wodne, Bernardo i jego ludzie zaprotestowali. Rzeka jest jedną z najdłuższych w Gwatemali i dla Kekchi jest święta. Budowa elektrowni pozbawiła ich już lasów. Teraz mieli stracić także cenną wodę, której potrzebują do przetrwania. Bernardo zażądał wstrzymania działalności elektrowni, mówiąc, że władze – wbrew wymogowi prawa międzynarodowego – nieodpowiednio skonsultowały to z jego ludem.

Jego działania sprawiły jednak, że znalazł się w konflikcie z firmą oraz elitami gospodarczymi i politycznymi. Bernardo był wielokrotnie publicznie oczerniany. Bezpodstawne oskarżenia pojawiały się nieustannie. W 2018 roku sędzia skazał go bez żadnego dowodu na ponad siedem lat więzienia.

– Dlaczego jestem w więzieniu? - pyta Bernardo. - Za potępianie tego, co robią z rzekami, za obronę tego, co jeszcze pozostało.