×

Mikita Zalatarou – BIAŁORUŚ

Mikita Zalatarou czekał na przyjaciela, gdy został wciągnięty w tłum protestujących i tak zaczął się jego koszmar. W ciągu 24 godzin policjanci aresztowali 16-latka w jego domu i oskarżyli o rzucenie koktajlu Mołotowa w stronę dwóch funkcjonariuszy. Zamknęli go i najpewniej torturowali. Mimo braku dowodów Mikita – cierpiący na epilepsję – został skazany na pięć lat pozbawienia wolności.

Czego się domagamy

  • Żądaj, aby Mikita został zwolniony i aby zapewniono mu sprawiedliwy proces zgodny z międzynarodowymi standardami wymiaru sprawiedliwości dla małoletnich.
Którą petycję chcesz podpisać?

Gdzie wysyłać listy w tej sprawie?

  • Prokurator Generalny Republiki Białorusi Prokurator Generalny Republiki Białorusi
    Szanowny Panie Prokuratorze Generalny (Dear Attorney General)
    Prokurator Generalny Republiki Białorusi
    220030 Mińsk
    Belarus

Mikita Zalatarou - Nastolatek pobity, rażony prądem i uwięziony

Do niedawna Mikita Zalatarou był typowym nastolatkiem. Lubił grać w Minecraft i słuchać rapu. Dziś ten 17-letni chłopiec z epilepsją przeżywa prawdziwy koszmar.

Według jego taty wszystko zaczęło się w sierpniu 2020. Mikita czekał na przyjaciela na placu głównym miasta Homel, w południowo-wschodniej Białorusi. W pobliżu odbywał się duży pokojowy protest przeciw wynikom ostatnich wyborów prezydenckich. W pewnym momencie na demonstrantów ruszyła policja. Według słów ojca Mikity, kiedy w tłumie zapanował popłoch, ktoś krzyknął do Mikity: “Uciekaj!”, więc chłopak też zaczął biec.

Następnego dnia, 11 sierpnia, funkcjonariusze policji zapukali do domu Mikity. Aresztowali go, bili i oskarżyli o rzucenie koktajlem Mołotowa w stronę dwóch funkcjonariuszy poprzedniej nocy. W czasie przetrzymania policjanci bili go pałką policyjną i razili paralizatorem. Przesłuchiwano go bez obecności prawnika lub odpowiedzialnej za niego osoby dorosłej. Zanim wytoczono mu proces, był trzymany w zamknięciu przez sześć miesięcy.

Mikita został oskarżony o zbiorowe zakłócanie porządku i używanie nielegalnych materiałów wybuchowych, jednak filmy przedstawiane jako dowód w sprawie nie potwierdziły, by brał udział w aktach przemocy. Doniesienia medialne z demonstracji nie wspominają nic o masowych zamieszkach czy niepokojach, a jednak sąd skazał Mikitę na pięć lat w zakładzie poprawczym.

Żądaj od Białorusi zwolnienia Mikity i zapewnienia mu sprawiedliwego procesu